Drodzy pracownicy i funkcjonariusze,
Jestem związkowcem z krwi i kości. Wszystko co zawsze robiłam to robiłam dla Was, dla KAS bo taką po prostu mam misję, styl życia, a może po prostu taka jestem. Jednym się to podoba innym nie.
Od kiedy w KAS nastało „nowe” wszystko wraca do czasów „wielkiej smuty”, kiedy byliśmy traktowani jako zwykły przedmiot, a nie podmiot. Pomimo braku jakiegokolwiek merytorycznego dialogu z obecnym SKAS dla dobra KAS, pracowników i funkcjonariuszy wystąpiłam z merytorycznym wnioskiem o powołanie zespołu ds uchwalenia nowej uchwały modernizacyjnej na kolejne lata 2026-2028.
Przyświecał mi cel zmodernizowania KAS oraz gonienia innych grup społecznych pod względem zarobków. Czy się komuś to podoba czy nie jesteśmy urzędniczą elitą i powinniśmy zarabiać godnie do naszych umiejętności, kompetencji, wiedzy oraz adekwatnie co do skomplikowania spraw. Ponadto powinniśmy pracować w normalnych warunkach godnych XXI wieku jakimi są klimatyzowane pomieszczenia. W związku z powyższym sporządziłam pismo do SKAS o powołanie zespołu ds uchwalenia nowej uchwały modernizacyjnej.
Na moje merytoryczne pismo odpowiedział, nie Szef KAS, a vice dyrektor jednego z departamentów, iż UWAGA !
Uchwała jest w gestii rady ministrów i tam powinnam kierować swe prośby (pisma w załączeniu).
Czyli mam rozumieć, że minister Łoboda daje mi pełnomocnictwo bym w imieniu KAS rozmawiała z rządem na temat podwyżek dla KAS i walczyła o nie, bo tam zapadają decyzje.
Niestety, ale nasza służba obecnie nie ma Szefa KAS który dorósł by do piastowanej funkcji. Nasza służba została osamotniona bo przywódcy z prawdziwego zdarzenia po prostu nie ma. Nie do takich standardów się przyzwyczaiłam. Dlatego zgodnie z informacją, zaleceniem, wskazówką zawartą w odpowiedzi na nasze pismo po prostu ruszę z akcją dot. nowej uchwały modernizacyjnej do rady ministrów powołując się na pismo SKAS.
Na marginesie sprawy trzeba się zastanowić co tak pilnego robi SKAS, iż obojętny mu jest los KAS, w tym Wasze wynagrodzenia, warunki pracy i niezbędne narzędzia by tę pracę wykonywać.
Z doniesień jakie do nas docierają z otoczenia SKAS wynika, iż bardzo ciężko pracuje, ale nie nad polepszeniem Waszych warunków pracy tylko nad prawami podatnika, które ponoć chce uchwalić w randze ustawy. Pół biedy, że to mają być prawa podatnika, ale jakby tego było mało oprócz zabezpieczenia praw podatników, których część obecnej kadry kierowniczej KAS reprezentowało jako doradcy podatkowi – ma być wprowadzony UWAGA obowiązek gromadzenia informacji o błędach popełnionych przez Was drodzy pracownicy i funkcjonariuszy, które to potem będą raportowane w Sejmie.
Sprawa próby wprowadzenia raportowania błędów w Sejmie przez SKAS będzie przez nas monitorowana.
Agata Jagodzińska