Dla jednych wyciek ten jest drobnostką, a dla innych jest aferą. Dla mnie jest to po prostu niebywały skandal.
Po pierwsze nie tylko wyciekły dane, ale sami podawaliśmy je na tacy, a w tym drugim przypadku mocno trąci niekompetencją. Te dane pozwalają zidentyfikować konkretną osobę zaznaczam konkretną. KAS prowadzi różnego rodzaju postępowania, kontrole, audyty oraz wykrywa, ściga, karze różnej maści przestępców zarówno tych drobnych jak i zorganizowanych.
Czy naprawdę tak ciężko sobie wyobrazić, aby obywatel dla którego skarbówka jest niewygodna nie zlecił oraz zorganizował akcji wyłudzania kredytów na przejęte lub dostarczone dane osobowe. Następnie gdy kredyty nie będą spłacane to zostanie wszczęte wobec bogu ducha świadomego członka KAS postępowanie karne o wyłudzenie. Ile czasu zajmie wyjaśnienie sprawy? Zdestabilizuje to czynności służbowe czy nie? Odpowiedzi są jasne. Ja tu piszę o kredycie a co jak zarejestruje się ruchomość na takiego delikwenta, a co będzie gdy wykorzysta się te dane w kwestii procederu prania brudnych pieniędzy. Więc skandal jest i to skandal ogromny, a wszyscy pochowali głowy w piasek.
Po drugie wiele osób z KAS broniłem w sprawach o przeglądanie danych osobowych. Danych dostępnych w systemach KAS i to dostępnych dla Was pomimo że tymi danymi administruje pracodawca i to on odpowiada zarówno za zabezpieczenie systemów jak i same upoważnienia. Teraz nurtuje mnie jedno czy osoby, które z takim pietecyzmem Was ścigali sami za gorsze rzeczy też w zakresie danych osobowych poniosą jakiekolwiek konsekwencje? Nie lepiej schować głowę w piasek.
Po trzecie dlaczego zwykli pracownicy podawali swoje dane takie jak imię, nazwisko, pesel, numer dowodu, a nie ograniczono się tylko do danych osób pełniących funkcje organów? Pewnie znowu pieniędzy zabrakło nieprawdaż?
Kolejny raz członków KAS potraktowano przez Państwo któremu służą gorzej niż obywateli których obsługują. Potraktowano ich jak jakąś substancję, która permanentnie wypływa na powierzchnię. Tak się nie godzi to jest po prostu nieludzkie.
Dlatego apelujemy o uchwałę modernizacyjną no, ale z kim rozmawiać z Audytariuszem? Tym który ma Was w takim poważaniu jak służbę, którą z za pleców rodziny reprezentował na święcie niepodległości osieracając swoich funkcjonariuszy. Oczekuję nutki refleksji i kompetencji od góry no, ale czego oczekiwać od przedstawicieli którzy nawet swego wykształcenia ogarnąć nie potrafią lub nie widzą różnicy pomiędzy dotacją i subwencją.
Ponoć PESEL ma być usunięty z certyfikatu z dniem 01.01.2026 roku – naprawdę? Kilkadziesiąt godzin temu jeden Facet ułaskawił 1500 osób, wręczył 100 nominacji, uchwalił prawie pół setki aktów normatywnych w jeden dzień w jeden dzień. Czujecie bluesa? Ponadto statystyki u nas pokazują że nasz Pan Prezydent nadal ma atrament do pióra bo mało ustaw zawetował w ostatnich 400 dniach to co nie da się? Nie można szybciej apolitycznej ustawy w apolitycznej sprawie uchwalić lub przyśpieszyć momentu wejścia jej w życie. Zacznijmy się szanować i zacznijmy wreszcie od niby elity wymagać.
PS. Jeżeli ktoś uważa, że scenariusze moje nakreślone w poście są nierealne to niech sobie przypomni kolegów oraz koleżanki którzy dostali pozwy za naruszenie dóbr osobistych podatników w swoich decyzjach.